niedziela, 4 września 2011

Estonia part 5, czyli głupie miny, plaża i wiatr.

Chyba to już ostatnie zdjęcia z Estonii, które zamierzałam umieścić i chyba jest tu najwięcej moich bananów, głupkowatych min itd. "Wtedysiejsza" pogoda bardzo przypominała tą, która występuje nad polskim Bałtykiem. Wiatr we włosach i te sprawy.
Muszę wspomnieć o topie w kwiatki. Jest to moja zdobycz z sh, która była z metką(!). Kosztowała ze 2 zł.
O nowej szkole też muszę wtrącić. Otóż przeraża mnie nawał dziczy w autobusie i na korytarzach. Już po pierwszej lekcji czułam się otępiała, nie wiem jak wytrzymam te 10 miesięcy ;p Może się przyzwyczaję :D

















top w kwiatki - sh
t-shirt - jeans club
spodenki - sh
torba - Terranova
kolczyki - Terranova
zegarek - allegro
okulary - stoisko
sweterek - sh
buty( nie widać ich na zdjęciach, ale są to te brązowe sandałki, były chyba w kilku postach )- Obuwie Ray
pierścionek - allegro
bransoletka - miejscowy sklep

3 komentarze:

  1. mam ten sam top!:) fajnie wyglądasz

    OdpowiedzUsuń
  2. Cóż za zbieg okoliczności ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. ciekawe fotki, baardzo pozytywne! a do szkoły to się nie martw - musisz wytrzymać, ja czuję się tak samo w mojej nowej szkole, ale będzie dobrze - zobaczysz!

    (gitary trzy na blogu mym są mego brata :))
    basowa - akustyczna - elektryczna :))

    OdpowiedzUsuń