czwartek, 22 marca 2012

The first day of spring

Hejka :)
Dzisiaj poczęstuję Was fotkami z 21 marca. To zabawne, że w gimnazjum nie było zwyczaju przebierania się w pierwszy dzień wiosny, a w liceum  takowy jest kultywowany. Właściwie to wiosna rozpoczęła się już 20. (rok przestępny), ale tak czy siak, świętujemy zawsze 21.
Już na pierwszy rzut oka widać, że stylizacja tworzona była z przymrużeniem oka, ale uznałam, że mogę się tak ubierać na co dzień.
A Wy jak spędziliście ten piękny, WIOSENNY dzień?
Ps. Te wszystkie głupie miny są spowodowane nieposkromioną radością z nadejścia wiosny :)




rurki, koszula, krawat - sh
trampki - atmosphere
kolczyki arbuzy - prezent

12 komentarzy:

  1. bardzo fajne żółte rurki!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. wow, fajne rzeczy wynajdujesz w ciuchu :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak właściwie to częściej moja mama mi je wynajduje, ja nie mam zbytnio czasu (wracam późno ze szkoły, nauka itd.)

      Usuń
  3. Odpowiedzi
    1. heh, miałam 2, ale wymieniłam się z koleżanką, żeby było bardziej krejzi ;p

      Usuń
  4. Ale z Ciebie pozytywna osóbka :D

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo ładnie
    http://fashion-is-my-drugs.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń