Hej :)
Dzisiaj mam dla was niedzielne zdjęcia w stylu lat wojennych i powojennych. Tak zawiązane bandamki kojarzą mi się przede wszystkim z kobietami, które wyszły z domów, by pomagać odbudować zniszczone przez wojnę tereny.
Postanowiłam nie nakładać żadnych filtrów, ponieważ kolory wyszły całkiem fajnie. Ostatnio coraz bardziej poznaję moją cyfrówkę i okazuje się, że nie jest wcale taka najgorsza, trzeba tylko dobrego fotografa i światła :)
Ach, niedługo dobrniemy do setnego obserwatora. Zaczęłam się zastanawiać nad założeniem fanpejdża, ale to chyba jeszcze za wcześnie. Żaden blog spośród tych, które prowadziłam nie dorasta liczbą czytelników jak ten. Mimo że widywałam młodsze blogi, które kilkukrotnie przewyższały mój popularnością, wcale się nie załamuję i nie zamierzam go usuwać. Blog stał się elementem mojego życia. Co prawda, nie mogę powiedzieć, że jest to sens mojego istnienia. W głębi duszy wierzę, że mam stałych, anonimowych czytelników, którzy starają się być autentyczni.
Pozdrowionka!
top/gorset - sh
szorty - sh
tenisówki - atmosphere
kolczyki - OASAP
torebka - vintage
super:)
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
Usuńmasz świetny rower, kolczyki, bluzkę i torebkę! Całość świetnie mi współgra ;d
OdpowiedzUsuńzajebiście wyglądasz, uwielbiam takie klimaty.
OdpowiedzUsuńDziękówka :D
Usuńprzecież bloga prowadzi się dla siebie, a nie dla liczby obserwujących czy dla liczby odwiedzeń, więc nie ma powodu się przejmować ;)
OdpowiedzUsuńa mi tak zawiązana bandama kojarzy się bardziej z pin up girls :P
Hmm niezupełnie. Blog nie miałby sensu, gdyby nie czytali go inni ludzie.
Usuń